Coffee Ride #7 Przepiękny jesienny trip na Osowę

 

W tym okresie bardzo ciężko o piękną pogodę, przez co jesień może się innym wydawać brzydka, pochmurna, szara ale jak przyjrzysz się bliżej i dasz jej szanse możesz przeżyć coś pięknego. Ja dałem jej szanse i nie żałuje.

Zaczęło się faktycznie słabo, szaro, zimno, lecz postanowiliśmy że jedziemy. Trasa wyznaczona, kierunek jezioro nad Osową. Nie zwróciłem uwagi jaką apka wyznaczyła trasę. Byłem przekonany że będziemy jechać wzdłuż ul.Spacerowej. Jedna z głównych ulic aby dojechać do Trójmiejskiej Obwodnicy. W pewnym momencie nawigacja karze skręcić w lewo od ul.Spacerowej w nieznane leśne tereny, w których zaczęła dziać się magia, dosłownie magia.

Chmury zaszły i wyszło przepiękne słońce. Krajobraz leśny wokół nas zmienił się nie do poznania. Jak widzicie na zdjęciach powyżej. Bardzo śmiesznie się jechało gdyż głowa latała od lewej do prawej, do tego częste postoje na zdjęcia. Wyglądało to pewnie komicznie z perspektywy trzeciej osoby, co kilka metrów postój na zdjęcie hehe

Trasa w stronę Osowy nie była prosta, gdyż jechało się pod górkę a na końcu były olbrzymi wjazd który mnie pokonał i ostatnie metry pchałem rower. Otuchy dodawał ( powtórzę się ) przepiękny krajobraz który napawał mnie mega pozytywną energią. Muszę przyznać że to była najpiękniejsza trasa jaką przebyłem rowerem.


Po wyjeździe z lasu przejechaliśmy obok stadniny koni. Jeden zobaczył nas i przyszedł od razu się przywitać. Chwile z nim pogadaliśmy i ruszyliśmy w dalszą drogę. Na pamiątkę zostało zdjęcie powyżej.  Pogoda zaczęła się diametralnie zmieniać, zrobiło się pochmurnie i szaro.

Gdy dojechaliśmy na miejsce, szybko znaleźliśmy sobie miejsce aby odgrzać sobie przepyszny bigos przygotowany dla nas przez moją żonę (Bardzo dziękujemy <3). Spieszyliśmy się bo nie było wiadomo czy to zaraz nie będzie padać, przez co miejscówka nie była taka jaką byśmy chcieli. Mówi się trudna nie zawsze mamy 3maja. Zjedliśmy, wypiliśmy kawę, posprzątaliśmy po sobie i wyruszaliśmy w podróż powrotną. Przez to że cały czas wchodziliśmy pod górkę, to teraz czekał nas przepiękny zjazd. Powrót był mega szybki i cały trip bardzo udany. Na koniec chciał bym jeszcze zamieścić zdjęcie które mi się najbardziej podoba,  które ukazuję magię jesieni oraz udowadnia że warto dać jej szanse i szukać jej piękna wokół nas.


 Do tego wszystkiego cały trip możecie obejrzeć poniżej. Serdecznie Zapraszam ! 


 



Prześlij komentarz

0 Komentarze