Od kilku dni jestem na moim długo wyczekiwanym urlopie. Wziąłem ze sobą aparat ale nie nastawiałem się na fotografię. Chciałem po prostu odpocząć psychicznie od mojego normalnego życia, zresetować się, nabrać weny oraz nowych pomysłów na zdjęcia lecz gdy zobaczyłem ten przepiękny zachód słońca to pękłem.
Wziąłem żonę, aparat i pobiegliśmy nad kanał. Kolory, widok oraz ta cisza idealnie się zgrywała. Zdjęcia wyszły świetnie. Woda przepięknie odbijała światło. Krajobraz choć zniszczony wyglądał ślicznie. Jednak fotografia weszła mi do krwi i nie umiem sobie odpuścić fotografowania zachodu słońca nad kanałem Brda. Uwielbiam przyglądać się zachodowi słońca a jak u Ciebie mijają zachody słońca ?
0 Komentarze