Jak bardzo wkurzyło mnie zakończenie Lucyfera


Uwaga spojlery!!

Za co kocham serial Lucyfer

Jak na YT dorwałem się do trailera nowego serialu Lucyfer, to wiedziałem że to jest to ! Diabeł postanowił zostawić piekło i wyruszyć sobie na długo wyczekiwany urlop, o ironio do Los Angeles. Otwiera prestiżowy klub nocny o nazwie LUX i zaczyna się cieszyć życiem wśród śmiertelników. Do tego lubi wykonywać diabelskie przysługi dla ludzi. Oczywiście delikwent we iż diabeł przyjdzie aby ten spłacił swój dług. Lucyfer nie miał zamiaru wracać do piekła ponieważ spodobało mu się nieśmiertelne życie wśród ludzi oraz chciał zrobić psikusa ojcu. 
Zainteresowanie ludźmi wzrosło jak na  jego drogę stanęła piękna i nieugięta Panie Detektyw z dobrym sercem. Totalne przeciwieństwo głównego bohatera.Bohaterka która jako jedyna zauważyła dobro w sercu Lucyfera.  Jako iż diabeł miał potrzebę karania grzeszników to zaczął pomagać w łapaniu przestępców. Okazał się bardzo skuteczny i tak powstał wspaniały duet Chloe i Lucyfer. Postać Chloe zaczęła bardzo intrygować diabła i postanowiła poznać  ją bliżej. Jako jedyna dawała się oprzeć urokowi Lucyfera co tylko powiększało jego fascynację Panią detektyw, lecz ciężko było mu zrozumieć niektóre jej zachowania.
Bardzo mi się podobało w serialu jak główny bohater nie ukrywał się ze swoją tożsamością. Za każdym razem mówił iż jest diabłem i uwielbia karać grzeszników. Opowiadał jak zbuntował się ojcu a ten ukarał go zesłaniem do piekła. Jaka mogła by być reakcja człowieka? Wszyscy uznawali iż to są porostu metafory z jego życia oraz że przesadza z religią.
Przemiana jaką przechodzi diabeł przez cały serial, ogląda się bardzo przyjemnie i cięgle ma się niedosyt. Serial o diabłu z dużo dozą humoru łapiący bandziorów to było to co umiliło mi wiele godzin po pracy, do czasu....

Za co znienawidziłem serial

3 sezon naliczył aż 26 odcinków co moim skromnym zdaniem jest ciut za dużo. Myślę że 12-13 odcinków to jest taki standard. 1 sezon to dla mnie petarda.  2 również mi się podobał. Doszliśmy do sezonu 3. Uczucia które wisiały między głównymi bohaterami nie można było już ukrywać oraz fakty czy Chloe w końcu pozna prawdziwą tożsamość Lucyfera. Te 2 wątki nie dawały mi żyć. Pod koniec diabłem robił wszystko aby zrozumieć uczucia Pani detektyw oraz chciał zebrać się na odwagę aby wyznać swoje. Kiedy do tego dochodzi w ostatnich odcinkach sezonu i Chloe w  końcu ujrzała prawdziwą twarz diabła to kończy się odcinek 24.  Ciekawość jak potoczą się dalsze ich losy dochodziła do zenitu. Patrze że są jeszcze dwa odcinki do końca sezonu. Ucieszyłem się jak małe dziecko... do czasu odpalenia 25 i 26 odcinka. Jak już włączył się odcinek 25 myślałem że coś mi się pomyliło i odpaliłem odcinek z przedniego sezonu. Był on oderwany od przedniego odcinka ale wytłumaczył pojawienie się Pani Lopez w drużynie Lucyfera wiec wybaczam. Lecz.. Lecz... !!! Nie wybaczę odcinka 26. Wiele zrozumiem i wybaczę ale tak zrobionego odcinka na odpierdol to nie wybaczę. Twórcy zastosowali zabieg tzw. cliffhanger polegający na zawieszeniu akcji w sytuacji pełnej napięć.
Aby dać widzowi nie dosyt oraz nie pewność z możliwością kontynuacji serialu. Puki co serial został zakończony i zrozumiał bym jeszcze zakończenie na odcinku 24. To bym jeszcze przetrawił, lecz dodanie odcinka 26 w którym Ojciec bardzo kochający swoje dziecko postanawia zmienić wydarzenia. W końcu bóg może wszystko nie ? Ojciec Chloe nie umiera, przez co ona zostaje aktorką zamiast detektywem a Daniel Espinoza jej nie poślubia. Ojciec Lucyfera sprawa iż ścieżki Chloe i Lucka przecinają się i po raz kolejny na własną rękę łapią zabójce. Co daje początek nowej znajomości i kto wie miłości.
Przepraszam was bardzo ale to jest tak denne że dostałem " Devil Face". Równie dobrze mogli takie coś zrobić po pierwszym sezonie. Dla mnie jako widza to było totalne brak szacunku. Ktoś tam sobie wymyślił na odpierdol zakończenie i miał totalnie wyje.... czy widzą się spodoba.
Wystarczyło to zakończyć na odcinku 24 i nie było by problemu ale nie, musieli wku... mnie. I powiem Ci szczerze że długo mnie ta frustracja trzymała. No nie mogłem pogodzić się z takim zakończeniem. Dopiero teraz gdy to piszę jest mi ciut lżej.

Co by nie był to...

To jest dobry serial, z poczuciem humoru. Posiadający bardzo barwne postacie przez co szybko w wchodzą się w nasze łaski. Do tego fabuła jest spójna i interesująca która bardzo szybko wciąga przez co oglądanie mija szybko i przyjemnie. Po odcinku zawsze zostaje doza ciekawości co będzie dalej. Prze co włączasz kolejny i kolejny odcinek.
Bardzo polecam Tobie ten serial. Myślę że miło spędzisz przy nim jesienne wieczory.

Prześlij komentarz

0 Komentarze